Koronki do Matki Bożej Bolesnej


Koronki do Siedmiu Boleści Matki Bożej


Koronki do Matki Bożej Płaczącej


Koronka do Matki Bożej Bolesnej


Koronka do prywatnego odmawiania wedle uznania!

Koronkę odmawia się na Różańcu.

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na krzyżyku: Bolejąca Matka stała u stóp krzyża, we łzach cała, kiedy na nim zawisł Syn. A w Jej pełnej jęku duszy od męczarni i katuszy tkwił miecz ostry naszych win. Jakże smutna i strapiona była ta błogosławiona, z której się narodził Bóg. Jak cierpiała i bolała, jakże drżała, gdy widziała Dziecię swe wśród śmierci trwóg. Któryż człowiek nie zapłacze, widząc męki i rozpacze Matki Bożej w żalu tym? Któż od smutku się powstrzyma, mając Matkę przed oczyma, która cierpi z Synem swym? Widzi, jak za ludzkie winy znosi męki Syn jedyny, Jezus, jak Go smaga bat. Widzi, jak samotnie kona Owoc Jej czystego łona, dając życie za ten świat. Gdy kres dni przede mną stanie, przez Twą Matkę dojść mi, Panie, do zwycięstwa palmy daj. Amen.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Wierzę w Boga…

Na dużych paciorkach: Najświętsza Dziewico Maryjo, przez Mękę Chrystusa, wyjednaj nam zbawienie.

Na 10 małych paciorkach: Matko Boża Bolesna, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Po każdym dziesiątku: Raduj się, Matko Bolesna, po wielkich cierpieniach królujesz ze swoim Synem w niebieskiej chwale.

Na zakończenie: Boże, Ty sprawiłeś, że obok Twojego Syna wywyższonego na krzyżu stała współcierpiąca Matka, daj, aby Twój Kościół uczestniczył razem z Maryją w Męce Chrystusa i zasłużył na udział w Jego Zmartwychwstaniu. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

(3 razy) Chwała Ojcu…


Koronka Stała Matka Boleściwa „Stabat Mater Dolorosa”


Ta Koronka upamiętnia dziesięć zwrotek wielkopostnego hymnu. Jest złożona z krzyżyka i 10 dużych paciorków w kształcie łez.

Na krzyżyku:
I. Stała Matka Boleściwa obok krzyża ledwo żywa, gdy na krzyżu wisiał Syn, gdy na
krzyżu wisiał Syn. Duszę Jej co łez nie mieści, pełną smutku i boleści, przeszedł miecz
dla naszych win, przeszedł miecz dla naszych win.

II. O, jak smutna i strapiona Matka ta błogosławiona, której Synem niebios Król! Której Synem niebios Król! Jak płakała Matka miła, jak cierpiała, gdy patrzyła na boskiego Syna ból, na boskiego Syna ból.

III. Gdzież jest człowiek, co łzę wstrzyma, gdy mu stanie przed oczyma w mękach
Matka ta bez skaz? W mękach Matka ta bez skaz? Kto się smutkiem nie poruszy, gdy
rozważy boleść duszy Matki z Jej Dziecięciem wraz? Matki z Jej Dziecięciem wraz?

IV. Za swojego ludu zbrodnię, w mękach widzi tak niegodnie, zsieczonego Zbawcę
dusz, zsieczonego Zbawcę dusz. Widzi Syna wśród konania, jak samotny głowę skłania, gdy oddawał ducha już, gdy oddawał ducha już.

V. Matko, coś miłości zdrojem, spraw, niechaj czuję w sercu moim ból Twój u Jezusa
nóg, ból Twój u Jezusa nóg. Spraw, aby serce me gorzało, by radością życia całą stał
się dla mnie Chrystus Bóg, stał się dla mnie Chrystus Bóg.

VI. Matko, ponad wszystko świętsza, Rany Pana aż do wnętrza w serce me głęboko
wpój, w serce me głęboko wpój. Cierpiącego tak niezmiernie Twego Syna ból i ciernie
niechaj duch podziela mój, niechaj duch podziela mój.

VII. Spraw, niech leję łzy obficie i przez całe moje życie serce me z Cierpiącym wiąż,
serce me z Cierpiącym wiąż. Pragnę stać pod krzyżem z Tobą, z Twoją łączyć się
żałobą, w płaczu się rozpływać wciąż, w płaczu się rozpływać wciąż.

VIII. Panno Święta, swe dziewicze zapłakane wznieś oblicze jeden niech nas łączy
płacz, jeden niech nas łączy płacz. Spraw, niech żyję Zbawcy zgonem, na mym sercu
rozżalonym Jego ból wycisnąć racz, Jego ból wycisnąć racz.

IX. Niech mnie męki gwoździe zranią, niechaj, kiedy patrzę na nią, krew upoi mnie
i krzyż, krew upoi mnie i krzyż. Męką ognia nieustanną nie daj gorzeć, Święta Panno,
w sądu dzień swą pomoc zbliż, w sądu dzień swą pomoc zbliż.

X. A gdy życia kres nastanie, przez swą Matkę, Chryste Panie, do zwycięstwa dojść
nam daj, do zwycięstwa dojść nam daj. Gdy ulegnie śmierci ciało, obleczone wieczną
chwałą dusza niech osiągnie raj, dusza niech osiągnie raj.

Na 10 paciorkach: Zdrowaś Maryjo…

Na końcu: Ojcze nasz…



Koronka do Królowej Przenajdroższej Krwi




(Tę Koronkę odmawia się na Różańcu do Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa)

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

K: Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W: Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
K: Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
W: Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Na krzyżyku: Wierzę w Boga…

Tajemnica I: Błogosławiona Dziewica Maryja uczestniczy w dziele zbawienia, gdy w momencie Zwiastowania, nazywając siebie służebnicą Pańską, za sprawą Ducha Świętego daje Synowi Bożemu swoją Krew i Ciało (por. Łk 1,26-38; Hbr 2,14-15).

Ojcze nasz…

(5 razy) Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

K: Ciebie Panie prosimy, wspomóż sługi swoje.
W: Które odkupiłeś swoją Przenajdroższą Krwią.

Tajemnica II: Błogosławiona Dziewica Maryja uczestniczy w dziele naszego zbawienia podczas obrzezania Jezusa. kiedy to Jej Syn otrzymał Imię, jakim został nazwany w czasie Zwiastowania, zanim począł się w łonie swej Matki (por. Łk 2,21).

Ojcze nasz…

(5 razy) Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

K: Ciebie Panie prosimy, wspomóż sługi swoje.
W: Które odkupiłeś swoją Przenajdroższą Krwią.

Tajemnica III: Błogosławiona Dziewica Maryja uczestniczy w dziele zbawienia w czasie ofiarowania Jezusa w Świątyni, kiedy to Symeon przepowiada, że Jej Syn będzie dla ludzi znakiem sprzeciwu, a Jej duszę przeniknie miecz boleści (por. Łk 2, 22-35).

Ojcze nasz…

(5 razy) Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

K: Ciebie Panie prosimy, wspomóż sługi swoje.
W: Które odkupiłeś swoją Przenajdroższą Krwią.

Tajemnica IV: Błogosławiona Dziewica Maryja uczestniczy w dziele naszego zbawienia w czasie wesela w Kanie Galilejskiej, kiedy to za Jej wstawiennictwem Jezus rozpoczyna działalność publiczną dokonując pierwszego cudu (por. J 2, 1-11; 13,1; 19,30).

Ojcze nasz…

(5 razy) Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

K: Ciebie Panie prosimy, wspomóż sługi swoje.
W: Które odkupiłeś swoją Przenajdroższą Krwią.

Tajemnica V: Błogosławiona Dziewica Maryja uczestniczy w dziele naszego zbawienia, gdy przeżywa Mękę Syna, który przed śmiercią nazywa Ją Matką wszystkich ludzi (por. J 19, 25-27).

Ojcze nasz…

(5 razy) Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

K: Ciebie Panie prosimy, wspomóż sługi swoje.
W: Które odkupiłeś swoją Przenajdroższą Krwią.

Tajemnica VI: Błogosławiona Dziewica Maryja uczestniczy w dziele naszego zbawienia, gdy po śmierci Jezusa kieruje swoje spojrzenie wiary na Ukrzyżowanego Syna, z którego boku przebitego włócznią, wypłynęła Krew i Woda (por. J 19,31-37).

Ojcze nasz…

(5 razy) Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

K: Ciebie Panie prosimy, wspomóż sługi swoje.
W: Które odkupiłeś swoją Przenajdroższą Krwią.

Tajemnica VII: Błogosławiona Dziewica Maryja uczestniczy w dziele naszego zbawienia trwając przy Jezusie jako pośredniczka wszelkich łask, gdy On udziela nam swojego Ducha (por. Dz 1,12-14; 2,1-4) swoją Krwią oczyszcza nas z grzechów (por. J 1,7; 2,1-2) i daje nam życie (por. J 6,53-57).

Ojcze nasz…

(3 razy) Zdrowaś Maryjo…

Chwała Ojcu…

K: Ciebie Panie prosimy, wspomóż sługi swoje.
W: Które odkupiłeś swoją Przenajdroższą Krwią.

Modlitwa do Matki Bożej Bolesnej: Panie, Boże nasz, Ty chciałeś, aby obok Syna Twojego wiszącego na krzyżu, stała Jego Matka. Spraw, aby dla dobra Kościoła dopełniło się w nas to, czego nie dostaje cierpieniom Chrystusa, abyśmy przez nasz udział wraz z Maryją w Jego Męce zasłużyli sobie na uczestnictwo w chwale zmartwychwstania. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Maryjo, Matko Najświętsza, udziel mi światła. Maryjo, dopomóż mi i uproś mi gorącą miłość ku Jezusowi i ku Tobie: przypomnij mi, że mam zabiegać o to, by się podobać Twojemu Synowi. (Św. Maria De Mattias)

***

„Modlitwa, Ofiara i Pokuta – jedyną drogą do prawdziwego życia w Bogu” ZBIÓR MODLITW Wspólnoty Najświętszego Sakramentu i Niepokalanej. Wydanie drugie poprawione i uzupełnione. Do użytku wewnątrzkościelnego. Wrocław 2010 rok.



Różaniec do Maryi Matki Bolesnej


Specjalne Bolesne rozważania czterech tajemnic tradycyjnego Różańca.

TAJEMNICE RADOSNE

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie.

Posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą,”.  Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego”. [...] Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1, 26-38).

Zwiastowanie było nie tylko radosnym wydarzeniem; niosło w sobie wielką niewiadomą, za którą postępowało cierpienie – Maryi, a także Jej czystego małżonka, Józefa.

Maryjo, doświadczająca niepewności, nierozumienia do końca zamiarów Bożych, a jednak ochoczo mówiąca swoje „Amen”, naucz mnie przyjmować Wolę Bożą z poddaniem i miłością, choćby towarzyszyło jej cierpienie.

II. Nawiedzenie Świętej Elżbiety.

Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta [...]. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona.. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” (Łk 1, 39-43).

Maryja, „błogosławiona między niewiastami”, nie cieszyła się w samotności swoim własnym szczęściem, nie zważając na to, co się dzieje z innymi. Ona od razu była zainteresowana sprawami innych, udzielaniem im pomocy.

Maryjo, zatroskana o bliźnich, niosąca im radość Boga, naucz mnie przekraczać moje własne, małe troski, by świadczyć dobro potrzebującym.

III. Narodzenie Jezusa.

Kiedy tam przebywali [w Betlejem], nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnegoSyna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. (Łk 2, 6-7).

W chwili tak szczęśliwej – cudownych narodzin Dzieciątka, młodej Matce i Jej małżonkowi nie było oszczędzone cierpienie. Oto nie było dla Nich miejsca w mieszkaniu – musieli znaleźć kąt w stajni ze zwierzętami.

Maryjo, dozwól nam realizować dobro w każdej sytuacji życiowej, nie zważając na przeszkody, które ludzie mogą wysuwać.

IV. Ofiarowanie Jezusa w świątyni.

Gdy potem upłynęły dni ichoczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. [...] Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. (Łk 2, 22. 34-35).

Maryja przyszła do świątyni z maleńkim Jezusem. Tam Symeon wygłosi wobec Niej swoje proroctwo, w którym zapowiedział Jej wielkie cierpienie.

Matko Boża, z sercem przebitym mieczem, daj mi łaskę przyjmowania z odwagą zapowiedzi trudów i cierpień, jeśli tak się podoba Panu Bogu.

V. Znalezienie Jezusa w świątyni.

Gdy [Jezus] miał lat dwanaście, udali się [Rodzice wraz z Nim do Jerozolimy] zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. [...] Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Lecz On im odpowiedział: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należydo mego Ojca?” Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. [...] A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. (Łl 2, 42-51).

Matka Jezusa nie rozumiała, dlaczego na tak dotkliwe cierpienie: zgubienia i szukania, naraził Ją Jej młody Boski Syn. Ale nie buntowała się przeciw temu mieczowi boleści.

Maryjo, naucz mnie z poddaniem Woli Bożej przyjmować każde cierpienie, nawet gdy go nie rozumiem.

TAJEMNICE ŚWIATŁA

I. Chrzest Jezusa w Jordanie.

Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?” Jezus mu odpowiedział: „Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”. Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiastwyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3, 13-17).

Mając ok. 30 lat, Jezus odszedł z domu Maryi i zaczął swoją publiczną działalność chrztem w Jordanie. Odtąd już zawsze przebywał daleko od swej Matki.

Maryjo, któraś bez skargi zniosła odejście z domu swego Syna dla spraw Ojca Niebieskiego, daj mi oddawać Bogu wszystko, niczego nie zatrzymując dla siebie.

II. Objawienie się Jezusa w Kanie Galilejskiej.

Odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?” Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 1-5).

Pozorne zdystansowanie się Jezusa od prośby swej Matki musiało Ją zaboleć, ale Ona się nie zraża: poleca sługom bezwzględne posłuszeństwo Synowi Bożemu.

Maryjo, naucz mnie nie zważać na przykre słowa, ale zawsze starać się czynić dobro.

III. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia.

Wtedy przyszli do Niego Jego Matka i bracia, lecz nie mogli dostać się do Niego z powodu tłumu. Oznajmiono Mu: „Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą”. Lecz On im odpowiedział: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je” (Łk 8, 19-21).

Matka Boża chyba też chodziła za Synem i słuchała Jego nauk. Ale gdy chciała się z Nim spotkać osobiście, Jezus jakby nie wyszedł naprzeciw Jej matczynej miłości.

Maryjo, pozornie odepchnięta przez Syna, głoszącego tłumom Królestwo Boże, naucz mnie usuwać się w cień, gdy chodzi o Boże sprawy.

IV. Przemienienie Jezusa na górze Tabor.

[Jezus] wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. [...] Zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tamci] weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: „To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!” W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam (Łk 9, 28-30. 34-36).

To nie wobec Maryi Jezus dokonał swego cudownego Przemienienia, ale wobec uczniów. On i tak wiedziała, kim jest Jej Syn.

Maryjo, naucz mnie z pokorą przyjmować wszelkie pomijanie mnie, choćby to było niesprawiedliwe i bolesne.

V. Ustanowienie Eucharystii.

Gdy nadeszła pora, [Jezus] zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: „Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełniw królestwie Bożym». [...] Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!” Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: „Ten kielich to Nowe Przymierzewe Krwi mojej, która za was będzie wylana” (Łk 22, 14-16. 19-20).

Czy Matka Jezusa była obecna w Wieczerniku, gdy Syn po raz ostatni spożywał swą Paschę na ziemi i oddawał uczniom siebie, by za chwilę złożyć ze swego życia krwawą ofiarę?

Maryjo, przeczuwająca sercem matki ofiarę swego Syna, a niewstrzymująca Go, naucz mnie przyjmować wszystko, co konieczne, nawet gdy wiąże się z tym wielkie cierpienie.

TAJEMNICE BOLESNE

I. Modlitwa Jezusa w Ogrójcu.

[Jezus] wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie. [...] A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię (Łk 22, 39-44).

Jezus cierpiał w Ogrójcu, a gdzieś niedaleko była Jego Matka, której najczulsze Serce zgadzało się na przeogromny ból – Syna i Jej własny.

Maryjo, naucz mnie mówić jak Jezus wobec cierpienia: „Ojcze, nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!”.

II. Biczowanie Jezusa.

Piłat uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczowaći wydał na ukrzyżowanie (Mt 27, 26).

Matka Biczowanego pewnie chciała sama wziąć na siebie to cierpienie. Jednak było to niemożliwe.

Maryjo, Matko bolesna, daj mi serce gotowe do przyjmowania cudzego cierpienia, jeśli to tylko będzie możliwe.

III. Ukoronowanie Jezusa cierniem.

Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: „Witaj, Królu Żydowski!” (Mk 15, 16-18).

Matka wyszydzanego Skazańca jedyna wiedziała, kim jest ten, którego ukoronowali koroną cierniową.

Maryjo, daj mi patrzeć głębiej, niż widzi ludzkie oko; daj mi dostrzegać duchowy, prawdziwy sens każdego cierpienia.

IV. Droga Krzyżowa Jezusa.

Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracając z pola właśnie przechodził, żeby niósł krzyż Jego. Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki (Mk 15, 20-22).

Krzyżowej drodze Boskiego Syna towarzyszyła Matka, której Serce do głębi przeniknął miecz boleści.

Matko bolesna, bądź ze mną, gdy cierpienie będzie mi się wydawać ponad moje siły.

V. Śmierć Chrystusa na Krzyżu.

A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie (J 19, 25-27).

Maryja, zdruzgotana cierpieniem do końca, stała pod Krzyżem. Nie słaniała się; stała i słuchała ostatniego polecenia swego Syna.

O Matko najboleśniejsza, dana za Matkę wszystkim ludziom, naucz mnie milczenia i modlitwy podczas chwil cierpienia.

TAJEMNICE CHWALEBNE

I. Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał” (Łk 24, 1-6).

Czy Jezus zmartwychwstał ukazując się swojej Matce, by Ją pocieszyć w smutku? nie musiał; Ona wiedziała, że Męka Jej Syna prowadzi ku zwycięstwu.

Maryjo, naucz mnie dostrzegać głębszy, Boży sens każdego cierpienia, każdej tragedii ludzkiej, a także to, że przecież ostatnie słowo należy zawsze do Boga.

II. Wniebowstąpienie Chrystusa.

[Jezus] uniósł się w obecności [Apostołów] w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: „Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba” (Dz 1, 9-11).

Gdzie była Matka, gdy Jezus odchodził do nieba? Pozostała na ziemi. Anioł Jej nie musiał pouczać, by nie wpatrywała się w niebo, bo ma jeszcze do wykonania zadania na ziemi.

Matko, któraś przeżyła boleść ponad wszelką miarę, ale nie przestałaś działać, naucz mnie nie załamywać się, wychodzić poza swoje cierpienie i dalej pełnić Wolę Bożą.

III. Zesłanie Ducha Świętego.

Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (Dz 2, 1-4).

Maryja, Oblubienica Ducha Świętego, też została napełniona Jego tchnieniem, leczącym wszelkie cierpienia i rany.

Matko Boża, naucz mnie wciąż na nowo przyjmować ożywiające i odnawiające łaski Ducha Świętego.

IV. Wniebowstąpienie Bogarodzicy.

Maryja rzekła: „Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię – a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją. On przejawia moc ramienia swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia (Łk 1, 46-53).

Za swoje ziemskie życie, pełne cierpień i trosk, heroicznie oddane Bogu, Matka Jezusa została nagrodzona Wniebowzięciem.

Maryjo, naucz mnie śpiewać Twój hymn Magnificat pośród radości, a także pośród cierpień i niepewności życia, by Bóg we wszystkim był uwielbiony.

V. Ukoronowanie Maryi na Królową nieba i ziemi.

Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiastaobleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu (Ap 12, 1).

Matka Boża, Współodkupicielka świata przez swoje cierpienia, została ukoronowana w niebie najwyższą chwałą.

Maryjo, Królowo boleści, Królowo radości, Królowo chwały, módl się za nami.

***

Za zezwoleniem władzy koscielnej w 2014 roku.


Koronka do Bolesnej Matki Pięknej Miłości


Odmawia się na Różańcu.

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na początku: O miłowanie Boga: O Matko, Matko moja, Matko Pięknej Miłości i Matko niezmiernej boleści, pozwól mi kochać Boga, kochać Go sercem własnym i serc milionami, kochać bez granic i miary, kochać tak, jako On sam kochał i kochać nakazał. Naucz nas cierpieć w miłości tak, jak cierpiałaś Ty, Matko nasza, Ty, bezmiarze boleści i bezmiarze miłości. Amen.

Wierzę w Boga…, Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…

Na dużych paciorkach: Pozdrowienie: Matko, jesteś zjednoczona z Bogiem, nie jesteś jednak z Nim „wymienna”. Gdy pragniemy czystego Bóstwa, Ty nie możesz go nam udzielić, bo nawet niezmiernie wywyższona, pozostajesz tylko człowiekiem. Ale kiedy pragniemy wstawiennictwa przed Bóstwem, Ty pojawiasz się dobroczynnie i Bóg nie może Cię w tym zastąpić. Matko, Człowieku, Niewiasto, Stolico madrości, która za życia nie rozumiałaś niezbadanych wyroków Bożych. Maryjo wydana bólowi! Bóg powołał do bytu istoty, od których nigdy nie zażądał cierpienia, takimi są Aniołowie. Ale od Ciebie, Królowo Aniołów, Bóg zażądał cierpień większych niż od kogokolwiek z nas. Przyjęłaś je wszystkie z miłością i dlatego nazywasz się Bolesną Matką Pięknej Miłości, Mistrzynią cierpienia, które staje się umiłowanym krzyżem. Amen.

Na 10 małych paciorkach: Bolesna Matko Pięknej Miłości, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Po każdej dziesiątce: Chwała Ojcu…

Na zakończenie: Akt ofiarowania się: O Matko, Matko moja, Matko Pięknej Miłości i Matko niezmiernej boleści! Pozwól mi kochać Boga, kochać Go sercem własnym i serc milionami; kochać bez granic i miary; kochać tak, jak On sam kochać się kazał. I dlatego pozwól mi cierpieć wiele; cierpieć też bez granic. I dlatego pozwól mi wyniszczyć się; wyniszczać ciągle, ustawicznie, choć powoli i niepostrzeżenie, jak wyniszczałaś się dla mnie Ty, nieporównana Matko moja, Ty bezmiarze boleści i bezmiarze miłości. Amen.

***

Koronka opiera się na modlitwach do Matki Bożej Pięknej Miłości z modlitewnika Wydawnictwa JUT. Za zezwoleniem władzy kościelnej.

Koronka do Matki Bożej Kalwaryjskiej


Koronka do prywatnego odmawiania wedle uznania!

Koronkę odmawia się na Różańcu.

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na krzyżyku: Wierzę w Boga… oraz: Bolejąca Matka stała u stóp krzyża, we łzach cała, kiedy na nim zawisł Syn. A w Jej pełnej jęku duszy od męczarni i katuszy tkwił miecz ostry naszych win. Jakże smutna i strapiona była ta błogosławiona, z której się narodził Bóg. Jak cierpiała i bolała, jakże drżała, gdy widziała Dziecię swe wśród śmierci trwóg. Któryż człowiek nie zapłacze, widząc męki i rozpacze Matki Bożej w żalu tym? Któż od smutku się powstrzyma, mając Matkę przed oczyma, która cierpi z Synem swym? Widzi, jak za ludzkie winy znosi męki Syn jedyny, Jezus, jak Go smaga bat. Widzi, jak samotnie kona Owoc Jej czystego łona, dając życie za ten świat. Gdy kres dni przede mną stanie, przez Twą Matkę dojść mi, Panie, do zwycięstwa palmy daj. Amen.

Na pierwszym dużym paciorku: Ojcze nasz…

Na 3 małych paciorkach: O Wierzę, Nadzieję i Miłość: Zdrowaś Maryjo…

Na środkowym medaliku z Matką Bożą: Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem Swoim nas pojednaj, Synowi Swojemu nas polecaj, Swojemu Synowi nas oddawaj. Amen.

Na dużych paciorkach: Matko Boża Kalwaryjska, naucz nas chodzić śladami Twojego Syna, Jezusa Chrystusa.

Na 10 małych paciorkach: Matko Najświętsza, Pani Kalwaryjska, wypraszaj to, czego dzieci Twoje najbardziej potrzebują.

Po każdej dziesiątce: Chwała Ojcu…

Na zakończenie: Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dałeś Jezusowi Chrystusowi Najświętszą Maryję Pannę jako pomoc w dziele naszego odkupienia, spraw łaskawie, abyśmy rozważając paschalne tajemnice Pana, za pośrednictwem Maryi dostąpili łask, o które z ufnością prosimy. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

(3 razy) Matko Boża Kalwaryjska, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Koronka do Matki Bożej Licheńskiej


Koronka do prywatnego odmawiania wedle uznania!

Odmawia się ją na czerwonym Różańcu Licheńskim

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na krzyżyku: Wierzę w Boga…

Na pierwszym dużym paciorku:
Witaj, Królowo, Matko Litości! Nasza nadziejo, życia słodkości.
Witaj, Maryjo, Matko jedyna, Matko nas ludzi: Salve Regina!
Nędzne my dzieci Ewy wołamy, o Ciebie, Matko, z płaczem wzdychamy,
Niech nas wspomaga Twoja przyczyna Na tym łez padole: Salve Regina!
O Pośredniczko, rzuć Twe wejrzenie, Łaskawie dla nas przyjmij westchnienie;
Pokaż nam, Matko, Twojego Syna, W górnej krainie: Salve Regina!

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Na dużych paciorkach: Pozdrawiamy Cię, Maryjo, Bolesna Królowo Polski, Córko Boga Ojca Przedwiecznego, Matko Syna Bożego i Oblubienico Ducha Świętego, Niepokalanie Poczęta, Pani Nieba, Ziemi.

Na 10 małych paciorkach: Matko Boża Licheńska, Bolesna Królowo Polski, otaczaj nas swoją opieką, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Po każdej dziesiątce: Bolesna Królowo Polski, módl się za nami.

Koronka do Matki Zbawiciela


Koronka do prywatnego odmawiania wedle uznania!

Koronkę odmawia się na Różańcu.

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na krzyżyku: Wierzę w Boga…

Na pierwszym dużym paciorku: Ojcze nasz…

Na 3 małych paciorkach: Zdrowaś Maryjo…

Na medaliku środkowym z Matką Bożą: Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj.

Na dużych paciorkach: Uwielbiajmy Zbawiciela świata, z którego Męką jednoczyła się Matka.

Na 10 małych paciorkach: Najświętsza Dziewico Maryjo, przez Mękę Chrystusa, Twojego Syna, wyjednaj nam zbawienie.

Po każdej dziesiątce: Chwała Ojcu… Matko Zbawiciela, módl się za nami.