Różaniec z Błogosławioną...

Różaniec z Błogosławioną Marią Franciszką Siedliską




Tajemnice Radosne

I. Zwiastowanie Maryi Pannie

Podziwiam święte przesłanie anioła Gabriela – miłość Boga Wszechmocnego dla upadłego swego stworzenia, poddanie się Najświętszej Dziewicy woli Przedwiecznego, Jej pokorę, uniżenie się, Jej oddanie się Bogu, ofiarowanie siebie samej na służbę Jego Majestatu. Wszystko to zawiera się w tych świętych i tak pokornych słowach: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1, 38).

II. Nawiedzenie św. Elżbiety

Miejcie oczy zwrócone na Maryję, na wasz Wzór i Przykład i proście Ją, aby napełniła serca wasze uczuciami, jakimi przejęte było Jej serce najczystsze, gdy ofiarę swą z samej siebie składała Panu, żeby sama was oddała Panu Jezusowi i uprosiła wam łaskę wierności i ducha doskonałej miłości, która żyje ofiarą i poświęceniem.
Trzeba mi ciągle upokarzać się przed Panem Jezusem. Nie dziwię się wcale, że jestem taką nędzą, nicością – lecz tak pragnę być malutką, malutką. O, niech ja będę zawsze ostatnią, najmniejszą, niech będę służebnicą wszystkich, służebnicą mego Pana i niech Pan Jezus tu panuje w całej pełni, wszędzie, zawsze, we wszystkim, a ja tylko Jego ostatnim narzędziem, ściereczką, której użyć raczy, do czego zechce, do najostatniejszych rzeczy.

III. Narodzenie Pana Jezusa

Ty, Bóg mój i Pan, przychodzisz na ten świat, stajesz się człowiekiem podległym cierpieniom i – prócz grzechu – wszelkim nędzom ludzkim. O Panie mój, co za miłość, co za miłosierdzie. Jak aniołowie Twoi zdumieni być musieli na ten widok, jakie podziwienie dla całego nieba. Jeden tylko człowiek, a raczej ludzkość niewdzięczna nie przyjęła, nie poznała Boga swojego…
Przy żłóbku, patrząc na Boga Wszechmogącego przychodzącego do nas w postaci Dzieciątka, wyznajmy naszą nędzę, naszą nicość i tak jak On z miłości ku nam oddał się na ofiarę, na cierpienie, na upokorzenie, tak i my ofiarujmy się temu Panu naszemu na zupełną ofiarę miłości.

IV. Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni

Jedynie święta, czysta, doskonała i prawdziwie miła Bogu ofiara, przez którą tylko i w myśl której dawne ofiary Starego Zakonu przyjęte być mogły, przez którą i nasze biedne oddanie się, ofiarowane Panu Bogu, mile przyjąć raczy. Rozważałam miłość Najświętszej Maryi Panny, która nie wahała się ofiarować Ojcu Przedwiecznemu Syna swego Jednorodzonego na wszystkie boleści, męki, śmierć krzyżową.

V. Znalezienie Pana Jezusa

Tam głęboko, w najgłębszych tajnikach mej duszy, w tej świątyni niedostępnej nikomu, niedostrzeżonej oczom ludzkim, tam niech mój najmiłosierniejszy Pan zawsze swe biedne dziecko, swe biedne stworzenie, tę owieczkę zagubioną, lecz znalezioną przez Dobrego Pasterza, trzymać raczy. Tam zawsze z Nim niech będzie dusza moja, a On ze mną.

Tajemnice Światła

I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

Pan Jezus z miłości ku Ojcu Przedwiecznemu, z miłości ku rodzajowi ludzkiemu opuścił ciche i ukryte życie Nazaretu, a poświęcił się na życie wśród ludzi, nauczanie ich, znoszenie ich ułomności i twardości, a w tym wszystkim miał na celu spełnienie życzenia swego Ojca Niebieskiego. Samego siebie oddał i poświęcił na ofiarę miłości. Więc i ty oddaj się i ofiaruj się ciągle na usługi Pana Jezusa, nie patrząc na siebie i bez względu na siebie.

II. Objawienie się Pana Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej

Idąc za Nim, idziemy bezpiecznie, nie zbłądzimy. Jego nauka tylko prawdą, Jego wzór świętością, Jego miłość szczęściem i zadowoleniem serca. To jest sekret miłości: dla miłości Ukochanego spełniać Jego najświętszą wolę, w jakikolwiek sposób nam się objawia. Duszy, która w niczym nie szuka siebie, ale szuka spełnienia woli Bożej, chociaż by dużo ją kosztowało wykonanie tego, czego Pan Bóg żąda, takiej duszy Pan Jezus zawsze dać raczy poznać wolę swą najświętszą i nie dopuści, żeby ona zeszła z drogi Bożej, a gdyby przez ułomność upadła na chwilę, Pan Jezus ją oświeci, da jej to poznać i pociągnie ku sobie.

III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

Pan Jezus pobudzał mnie do częstego potwierdzania tego, że jestem Jego, że należę do Niego i wraz z Nim, dzięki Jego łasce, Jego mocą i siłą chcę walczyć i stać przeciwko światu, grzechowi i samej sobie, aby oczyścić się, przemienić w nowego człowieka na wzór Chrystusa Pana.

IV. Przemienienie na górze Tabor

Tylko tego pragnę, aby wasze serca, wyżej wznosząc się, „co w górze jest” szukały, ku temu, co w górze, tęskniły, za tym się ubiegały. Wznieście się nad naturę, ciało i świat! Wznieście się nad siebie, a niech Chrystus Pan chorągiew zwycięską zatknie w waszych sercach. Niech On zwycięży, On rządzi, On jako Król w was panuje. Błagam Pana Jezusa, aby władze mojej duszy raczył przynajmniej podczas modlitwy tak ku sobie pociągnąć, ażeby nie były niczym innym zajęte prócz Niego.

V. Ustanowienie Eucharystii

Niech Pan Jezus utajony w Najświętszym Sakramencie będzie twoją miłością, twoją ucieczką, twoim wzorem, twoim życiem. Z Niego czerp wszystko: siłę, łaskę, miłość. Z Nim łącz się najściślej. Żyj Jego życiem, bo On sam powiedział: „Kto spożywa Ciało moje i pije moją Krew, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6, 56). Niechaj zawsze w tobie mieszka Pan Jezus, a ty bądź zawsze z Nim i w Nim.

Tajemnice Bolesne

I. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

Moja dusza jęczała jak w czyśćcu. Zdawało mi się, że wszystko zamarło we mnie dla Pana Boga: i wiara, i ufność, i miłość, i oddanie się Bogu. Zdawało mi się, że siły i życie ulatują ze mnie, lecz we wszystkim zdawałam się na wolę Pana Jezusa, aby spełniło się we wszystkim Jego upodobanie we mnie.

II. Biczowanie Pana Jezusa

Ileż Ty za moje grzechy musiałeś wycierpieć w Twoim biczowaniu, w obnażeniu z szat. Tyś w męce swej widział moje grzechy i właśnie te grzechy sprawiały Ci szczególną boleść. Dla zadośćuczynienia za nie przyjąłeś osobne cierpienia: bicze, razy, zniewagi. Ach, Panie, pragnę oddać się Tobie więcej.

III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

Po południu, w czasie Różańca, z miłosierdzia Twego, mój najsłodszy Panie, przedstawiłeś duszy mej obraz Twego ukoronowania cierniem. Stanąłeś, mój Królu, cierniem ukoronowany, przed oczami mej duszy. Nic nie mogłam uczynić, jak tylko rzucić się do nóg Twoich, by tam Cię wielbić, adorować, przepraszać i cierpieć z Tobą nad męką Twą i nad grzechami mymi, które były jej powodem, mój Królu najsłodszy.

IV. Droga krzyżowa Pana Jezusa

Pan wewnętrznie mnie poruszył i dał mi pragnienie niesienia za Nim mego krzyża, znosząc bez skargi i bez słowa, dla Jego miłości, wszystkie ciężary, krzyże, cierpienia, trudności wewnętrzne i zewnętrzne, które spodoba się Jemu na mnie zesłać.

V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

Przed godziną trzecią, gdy poszłam do kaplicy, aby tam, w godzinie najstraszniejszej męki Zbawiciela uwielbiać Go, przeprosić, podziękować, okazać Mu wdzięczność i miłość za okazane mi dobrodziejstwo, że życie swe za mnie oddał, Krew Najświętszą przelał…, ujrzałam się w duchu u stóp krzyża Pana Jezusa… O Panie, czy to być może, żeby do takiego stopnia doszła miłość Twoja, żeś życie swoje dla mnie oddał i poświęcił?

Tajemnice Chwalebne

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Raczyłeś sprawić, że odczułam w swej duszy szczęście Twego tryumfu zmartwychwstania. Jakaż to pociecha móc po rozważeniu męki, śmierci i pogrzebu Twojego kontemplować Ciebie tryumfującego nad grzechem, śmiercią i piekłem.

II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Oczami duszy wpatrywałam się i uwielbiałam mego Boskiego Zbawiciela, Pana Jezusa Chrystusa, jak On po chwalebnym wniebowstąpieniu swoim siedzi w chwale i tryumfie po prawicy Ojca swego Przedwiecznego, pełen majestatu, wielkości i chwały, a siedzi jako Pan i Bóg, i Król, i nasz Pośrednik. Rany Jego najświętsze najjaśniejszym blaskiem jaśniejące błagają o miłosierdzie dla nas, przypominają Ojcu Przedwiecznemu wszystko to, co Chrystus Pan dla nas wycierpiał, i ściągają na nas Jego miłosierdzie. One proszą, błagają za nami, zasłaniają nas przed sprawiedliwością Bożą.

III. Zesłanie Ducha Świętego

Zwykle w dzień Zesłania Ducha Świętego Pan Jezus dawał mi gorące uczucia miłości, błagania i wzywania tego Ducha Przenajświętszego do mego serca. Panie, obyś raczył żyć, panować, działać, królować we mnie. Obyś coraz bardziej niszczył we mnie życie naturalne i całkiem mnie przemienił. Daj mi Twoje życie, Twego Ducha, Twoje uczucia, myśli i pragnienia.

IV. Wniebowzięcie Matki Bożej

Moja ukochana Matko – Matko Różańca świętego – w Tobie pokładam nadzieję, Tyś zwyciężyła szatana. Ty zwyciężysz we mnie dzięki łasce Twego Boskiego Syna wszystko, co się we mnie sprzeciwia królestwu Jego Miłości. „Maryja najlepszą cząstkę obrała, która od Niej odjęta nie będzie”. Cóż to za cząstka, siostry moje? Oto miłować Jezusa, żyć dla Jezusa, cierpieć z Jezusem, oddać się Jezusowi, umrzeć z Jezusem, zmartwychwstać z Nim, wieść życie tu, na ziemi, które zakończy się wiernym posiadaniem Go w niebie.

V. Ukoronowanie Matki Bożej

Najświętsza Panna nie żyła dla siebie, nie szukała siebie. Na wszystko oddała się Boskiemu Synowi swemu, by wszystkie Jego cierpienia dzielić, by z Nim i dla Niego cierpieć. Wchodziła w Jego myśl, pragnienia i uczucia, aby we wszystkim z Nim się łączyć i z miłości żyć życiem Boga swego, myśleć, czuć, działać jak On, z Nim i dla Niego. Wyrzekła się siebie, by stać się ofiarą miłości w połączeniu z Synem swoim.

oprac. s. Dominika Pawlik CSFN


Różaniec z Błogosławioną Karoliną Kózkówną




Tajemnice Radosne

I. Zwiastowanie Pańskie

Z jakim przejęciem powiedziałaś Matko „Fiat” – niech się stanie; z jakim strachem
w sercu, by powierzone zadanie wypełnić jak najlepiej? Tak i Ona – Błogosławiona
Karolina – z jakim przejęciem adorowała Chrystusa. Nie tylko tego uobecnianego
w Kościele podczas Mszy Świętej, ale przede wszystkim Tego Chrystusa, który
mieszka w każdym człowieku, stworzonym przecież na obraz i podobieństwo
Boga. Najświętsza Matko i błogosławiona Karolino – uproście nam łaski, o które
prosimy rozważając Radosne Tajemnica Różańca Świętego.

II. Nawiedzenie Świętej Elżbiety

Mimo trudu i dalekiej drogi idziesz Matko do Elżbiety. Idziesz do krewnej, której
jeszcze trudniej. Ale nie idziesz tam sama, niesiesz przecież pod sercem Tego,
który odkupi świat, przez którego „wyjdą na jaw zamysły serc wielu”. Tak i
Błogosławiona Karolina, mimo rodzinnego trudu, mnóstwa obowiązków, idzie do
ludzi. Tak jak Maryja Elżbiecie, tak Błogosławiona Karolina niesie światu
Chrystusa. I jak Maryja – słowem i czynem uwielbia Pana.

III. Narodziny Jezusa w Betlejem

W chłodzie, barłogach, niewygodzie. Tak przychodzi na świat Zbawiciel –
„błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących”, którego
chwała ma się objawić, którego nauka żywa będzie przez przeszło 2000 lat. Tak w
małej izdebce, codziennie w chłodzie i niewygodach klęczała Ona – błogosławiona
Karolina i zapraszała Chrystusa na świat. Przez Nią mógł przyjść do innych ludzi.

IV. Ofiarowanie Jezusa w Świątyni

Ofiarowanie w świątyni Jezusa – Syna Bożego w Domu Ojca. Symeon
przepowiedział Ci o Matko cierpienie, przeniknięcie duszy mieczem. Wszystko
jednak miało się stać, aby mogły się wypełnić Pisma i słowa wypowiedziane przez
Proroków. I Ona – błogosławiona Karolina – ofiarujące się bezgranicznie i
codziennie Bogu, w codziennej, długiej wieczornej modlitwie, w wypełnianiu
swych obowiązków, po prostu – w swoim życiu.

V. Znalezienie Jezusa w Świątyni

Najświętsza Matka szuka swego Syna… Szuka wszędzie – i znajduje Go „w tym,
co należy do Jego Ojca”. Tak błogosławiona Karolina szukała Jezusa – nie tylko
wśród krewnych i znajomych, ale także wśród tych, którzy Go nie znali – szukała
tej cząstki Chrystusa, której nie każdy jest świadom, lecz którą każdy człowiek nosi
w sobie.

Tajemnice Światła

I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

Jezus dał nam wzór. On, bez winy, dał się ochrzcić, aby wskazać na wielką wartość
chrztu. Z radością przyjmuje do wspólnoty Kościoła każdego nowoochrzczonego. I
pewnego dnia Ty również, Karolino, zostałaś przyniesiona do chrztu, a tym samym
stałaś się Dzieckiem Bożym. Bóg miał już swój plan wobec Ciebie, a Ty przyjęłaś
go i aż do końca życia wypełniałaś w duchu pokory.

II. Objawienie się Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej

„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2,5b). Te słowa, Karolino, znałaś
bardzo dobrze, toteż Twoje życie było spełnianiem tylko i wyłącznie woli Bożej.
Twoje czyste serce nie miało najmniejszego zamiaru czynienia czegoś samo z
siebie, a każdy Twój czyn był odpowiedzią na wolę Bożą, którą rozpoznawałaś
szczególnie w Słowie Bożym. Ucz nas, Karolino, posłuszeństwa Słowu Bożemu!

III. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

Gorliwa Nauczycielko dzieci! One szły za Tobą, jak niegdyś tłumy za Chrystusem,
a Ty siadałaś z nimi pod samotną gruszą i przekazywałaś młodszym to wszystko,
czym żyło Twoje serce, pałające ogromną miłością do Chrystusa. Z gorliwością
iście Apostolską rozgłaszałaś Królestwo Boże. Błogosławiona Karolino, ucz nas
głosić Królestwo nie tylko słowami, ale przede wszystkim przykładem naszego
życia.

IV. Przemienienie Pańskie na Górze Tabor

Wiele godzin spędzanych na kolanach w kościele i w domu, przed obrazami Jezusa
i Jego Najświętszej Matki przemieniały nieustannie Twoje serce. Kiedy wstawałaś
od modlitwy nie można było przejść obok Ciebie nie zauważając, jak bardzo całą
swą osobą promieniowałaś blaskiem owej słodkiej zażyłości, która Cię łączyła z
Twym Oblubieńcem Jezusem. On przemieniony na Górze Tabor, udzielał Ci tej
jasności, byś ją niosła do swych najbliższych.

V. Ustanowienie Eucharystii

Czymże byłoby Twe życie, Karolino, bez Eucharystii… Jakże wielkiej słodyczy
musiała doznawać Twa dusza, kiedy w pełni łączyła się ze swym Mistrzem
podczas Mszy Świętej! Czerpałaś z tego Boskiego Źródła codziennie. 18 listopada
1914 Chrystus postanowił, że nie weźmiesz udziału w Ofierze Eucharystycznej, ale
za to złożysz mu ofiarę ze swego życia. Ostatni Twój dzień na ziemi bez
Eucharystii, bo Chrystus czekał już na Ciebie w niebie.

Tajemnice Bolesne

I. Modlitwa Jezusa w Ogrójcu

O Jezu, Ty klęczałeś całą noc zatopiony w nieustającej modlitwie zanoszonej do
Ojca. I zostałeś wysłuchany dzięki swej uległości. Maryjo! Jezus w Ogrójcu, tak jak Ty w chwili zwiastowania wypowiedział Bogu Ojcu swoje „fiat” – „nie jak Ja chcę, ale jak Ty”. Pokora, cichość, cierpliwość, kropla krwawego potu – z miłości do mnie. I błogosławiona Karolina – codziennie modliła się za grzeszników – jak Jezus w Ogrójcu. Codziennie też wypowiadała Bogu swoje „fiat” – „nie jak ja chcę, ale jak Ty chcesz, Boże!”

II. Ubiczowanie Jezusa

Jezus cierpiał niesłusznie, jednak „podał grzbiet swój bijącymi i policzki Jego
rwącym Mu brodę”. Ludzie mieli Go za nic, a to przecież nie kto inny jak Chrystus
ich odkupi! Błogosławiona Karolina zaś, gdy dopełniały się godziny jej ziemskiego, jakże krótkiego – po ludzku rachując – życia, przyjęła odważnie to, co spadło na nią tak
nagle – i pomyślnie przeszła sprawdzian wierności Bogu na ziemi.

III. Cierniem Ukoronowanie Pana Jezusa

Logika Ewangelii: „Gdy Cię uderzą w policzek – nadstaw i drugi. Kiedy Cię
ubiczują – przyjmuj i koronę z cierni”. Jezus zostaje ukoronowany jeszcze na
ziemi, choć dopiero po Jego śmierci ludzie przyznają, że „prawdziwie, Ten był Synem Bożym”, Królem. I Ona – błogosławiona Karolina, która zawsze stosowała logikę Ewangelii w życiu, nigdy nie lękała się nadstawić drugiego policzka. To Ona szła 2000
kroków, gdy ktoś prosił o 1000, oddawała szatę, gdy ktoś prosił o płaszcz. Ale do
końca też wytrwała, bo tylko „ten, kto wytrwa do końca, będzie zbawiony” (Mt
10,22b).

IV. Droga Krzyżowa Pana Jezusa

Droga Krzyżowa – droga naszego zbawienia. Jezus niesie Krzyże, nie tylko swój,
bo przecież On nic złego nie uczynił. Jezus niesie nasze krzyże – Twój i mój:
krzyże lenistwa, przekleństw, kłamstw… A Ona, Karolina – jak Szymon z Cyreny, Weronika czy wreszcie jak Ty, Matko – pomagała w drodze krzyżowej każdego człowieka. Wspierała słowem, ocierała zakrwawioną twarz, brała na swe ramiona część ciężaru codziennego życia innych.

V. Śmierć Pana Jezusa na Krzyżu

„Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje
stopy. Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć” (1 Kor 15,25-26). Jezus
powiedział jeszcze w kazaniu na górze: „Błogosławieni czystego serca, albowiem
oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8). Jakże głęboko zapadły te słowa w sercu
Karoliny! A jeszcze głębiej: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy
zabić nie mogą” (Mt 10,28a). Ona także konała w obecności łotra który się nie
nawrócił. Jej także było ciężko, a jednak się nie poddała. Ustrzegła wiary, nadziei,
godności, wystąpiła w dobrych zawodach i to dla Niej odłożono wieniec
zwycięstwa, który w chwili Jej męczeńskiej śmierci oddał Pan, Sprawiedliwy
Sędzia. Dziękujemy Ci, o Karolino, za tak świetlany przykład!

Tajemnice Chwalebne

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Jezus jeszcze przed swoim zmartwychwstaniem obiecywał nam: „ci, którzy pełnili
dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na
zmartwychwstanie potępienia” (J 5,29). Karolina po zdanym egzaminie z życia, na
sądzie po śmierci stanęła zapewne między owcami, po prawej stronie Pasterza.
Usłyszała także słowa: „Pójdźcie, Błogosławieni Ojca mojego, weźcie w
posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” (Mt 25,34b).
Karolino, Błogosławiona Ojca! Wypraszaj nam łaskę, byśmy przez mękę i krzyż
Chrystusa do chwały zmartwychwstania byli doprowadzeni.

II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

„Po tych słowach (Jezus) uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im
sprzed oczu”(Dz 1,9). Teraz, jako Zmartwychwstały czeka wraz z Ojcem na tych,
którzy wypełniali Jego Przykazania, którzy przeszli przez życie na wzór Jezusa –
„dobrze czyniąc” ludziom. Wiemy, Karolino, że gdy będziemy naśladować
przykład Twojego życia pewną drogą dotrzemy do momentu spotkania się z Tobą
w niebie.

III. Zesłanie Ducha Świętego

„Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. Starość jest
czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u
ludzi jest mądrość, a miarą starości – życie nieskalane” (Mdr 4,7-9). O
Błogosławiona Karolino – Twój młody wiek dodaje otuchy młodym. Duch Święty
napełnił Cię Mądrością i innym Darami tak, że mogłaś głosić Chrystusa już od
najmłodszych lat. Dzieci lgnęły do Ciebie, bo otwarta na Ducha , użyczając Mu
swoich ust, dawałaś Mu mówić przez siebie. Karolino, Skarbnico Darów Ducha
Świętego – wspieraj wszystkich młodych w dawaniu świadectwa swoim życiem!

IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Po wszystkich swoich trudach wraz z ciałem i duszą została wzięta do nieba, aby
tam być Nieustającą Wspomożycielką Wiernych. Ona wspomagała Twoje
modlitwy, Karolino, a teraz Ty sama możesz orędować za nami. Patronko
Młodzieży – powierzamy się opiece Twojej i Twej Najlepszej Matki!

V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królową Nieba i Ziemi

„Nawet Trójca Święta szanuje Ciebie, bo najwyższe miejsce dała Ci w niebie,
posadziła najbliżej siebie”. Maryjo! Jesteś oto Królową Nieba i Ziemi. Wzór Twej
świętości pociąga wielu – pociągnął także błogosławioną Karolinę. Ukoronowała ją
czystość, której najdoskonalszy wzór znalazła w Tobie. Męczennico w obronie czystości, oddajemy Twej opiece serca całej polskiej młodzieży, by potrafiły wytrwać w czystości.