Koronki ku czci Krzyża Świętego

Koronki do Najświętszych Ran Chrystusa

Koronki do Najdroższej Krwi Chrystusa


Koronka Podwyższenie Krzyża Świętego


14 WRZEŚNIA

Koronka do prywatnego odmawiania wedle uznania!

Koronkę odmawia się na Różańcu.

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

- Jezu, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
- Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.

- Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
- Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Na krzyżyku: Witaj, Krzyżu święty, witaj, chlubo ziemi, nadziejo jedyna, która dajesz radość, znaku odkupienia i ratunku w trwodze, na tobie zawisło życie wszystkich ludzi. Drzewem pokonani, Drzewem wyzwoleni, wielbimy cię, Drzewo życiodajne; Drzewo godne sławy, wielki skarbie świata, śpiewamy ci hymny pełne dziękczynienia. Bogu Ojcu chwała w Krzyżu Jego Syna, Duchowi Miłości wspólne uwielbienie; Triumfalne Drzewo niech obdarzy ludzi pokojem wieczności, łaską i weselem. Amen.

Na pierwszym dużym paciorku: O Krzyżu jaśniejący chwałą, Król na tobie odniósł zwycięstwo i Swoją Krwią zmył nasze winy.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Wierzę w Boga…

Na dużych paciorkach: Wielbimy Cię, Chryste, i błogosławimy Ciebie, bo przez Krzyż Twój świat odkupiłeś.

Na 10 małych paciorkach: Uwielbiamy Krzyż Twój, Panie, wysławiamy Twoją Mękę, Ty, któryś za nas cierpiał Rany, zmiłuj się nad nami.

Po każdej dziesiątce: Uwielbiajmy Chrystusa Króla, który za nas został podwyższony na Krzyżu.

Na zakończenie: Wszechmogący Boże, Syn Twój posłuszny Twojej woli poniósł śmierć na krzyżu, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni, spraw, abyśmy poznawszy na ziemi tajemnicę odkupienia, mogli otrzymać jej owoce w niebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

(3 razy) Krzyżu Święty, znaku zwycięstwa Chrystusa, prowadź nas do wiecznej chwały.

Koronka do Krzyża Świętego


Odmawia się na Różańcu

Znak Krzyża Świętego: W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

K: Panie, otwórz wargi moje
W: A usta moje będą głosić Twoją chwałę.
K: Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
W: Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Na pierwszych 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Wierzę w Boga…

I. Wielbimy Krzyż Twój, Panie Jezu, wysławiamy Twoje święte Zmartwychwstanie, bo przez Drzewo Krzyża przyszła radość dla całego świata.

Na 10 małych paciorkach: Krzyż jest Chwałą Twoją, Panie.

II. Chryste Zbawicielu, który uratowałeś Piotra na morzu, wybaw nas mocą Krzyża, zmiłuj się nad nami.

Na 10 małych paciorkach: Krzyż jest Chwałą Twoją, Panie.

III. Oto Krzyż Pana, uciekajcie wszyscy jego wrogowie. Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy. Alleluja!

Na 10 małych paciorkach: Krzyż jest Chwałą Twoją, Panie.

IV. Przez Twój Krzyż zbaw nas, Chryste Odkupicielu, który umierając, pokonałeś naszą śmierć, a powstając z martwych, przywróciłeś nam życie.

Na 10 małych paciorkach: Krzyż jest Chwałą Twoją, Panie.

V. Przez znak Krzyża świętego wybaw nas, Boże nasz, od naszych nieprzyjaciół.

Na 10 małych paciorkach: Krzyż jest Chwałą Twoją, Panie.

Na zakończenie:
K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i Błogosławimy Tobie.
W: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Módlmy się: Panie Jezu Chryste, Synu Boga Żywego, racz położyć Twoją mękę, krzyż i śmierć pomiędzy wyrokiem sądu Twojego a duszą moją teraz, a szczególnie w godzinę śmierci mojej. Bądź mi łaskawy i miłosierny. Racz także dać wszystkim żyjącym i zmarłym odpuszczenie grzechów i pokój wieczny. Kościołowi świętemu użycz pokoju i zgody. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Koronka ku czci Krzyża Świętego


Odmawia się na Różańcu

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na krzyżyku: Rozpal w sercach naszych, Panie Jezu Chryste, miłujący człowieka, niezniszczalną światłość Twojego Boskiego poznania i otwórz oczy nasze ku zrozumieniu nauki Twojej Ewangelii. Wzbudź w nas także bojaźń ku wypełnieniu Twoich błogosławionych przykazań, abyśmy, pokonawszy wszelką cielesną żądzę, prowadzili duchowe życie, tak myśląc i czyniąc, aby we wszystkim podobać się Tobie. Albowiem Ty jesteś oświeceniem dusz i ciał naszych, Chryste Boże, i Tobie chwałę oddajemy z Ojcem Twoim nie mającym Początku i z Najświętszym i Dobrym, i Życiodajnym Twoim Duchem, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Na dużych paciorkach: Panie, Ojcze Święty, Wszechmogący, wieczny Boże: Tyś postanowił dokonać zbawienia rodzaju ludzkiego na drzewie krzyża, aby skąd śmierć wzięła początek, stamtąd i życie zmartwychwstało, aby i ten, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany: przez Chrystusa, Pana naszego. Przez Niego Majestat Twój chwalą Aniołowie, uwielbiają Państwa, z lękiem czczą Potęgi. A wspólnie z nimi w radosnym uniesieniu sławią Niebiosa, Moce niebieskie i błogosławieni Serafini. Z nimi to, prosimy, dozwól i naszym głosom wołać w pokornym uwielbieniu.

Na 10 małych paciorkach: Uwielbiamy krzyż Twój, Panie, wysławiamy Twoją Mękę. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

Na zakończenie:

Bądź nam miłościw, przepuść nam, Panie.
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas, Panie.
Od wszelkiego złego, wybaw nas, Panie.
Od grzechu każdego, wybaw nas, Panie.
Od wszelkiego zgorszenia, wybaw nas, Panie.
Od wszelkiego złego zrozumienia, wybaw nas, Panie.
Od niesławy świata, wybaw nas, Panie.
Od śmierci wiecznej, wybaw nas, Panie.
Od niebezpieczeństwa ciała i duszy, wybaw nas, Panie.
Od ucisku sumienia, wybaw nas, Panie.
Od odwlekania pokuty świętej, wybaw nas, Panie.
Od wszelkiego kłamstwa i fałszu, wybaw nas, Panie.
Od fałszywych braci i zdradliwych przyjaciół, wybaw nas, Panie.
Od przewrotnego towarzystwa, wybaw nas, Panie.
Od zaniedbania powinności, wybaw nas, Panie.
Przez zelżywe na śmierć krzyżową skazanie, wybaw nas, Panie.
Przez haniebne z łotrami porównanie, wybaw nas, Panie.
Przez pośmiewisko od faryzeuszów zadane, wybaw nas, Panie.
Przez gorzką śmierć Twoją, wybaw nas, Panie.
W dzień sądu Twego, wybaw nas, Panie.

My, grzeszni, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.
Abyś nas do prawdziwej pokuty przyprowadzić raczył,
Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.
Abyś nam grzechów odpuszczenie dać raczył, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.
Abyś cześć świętego Jana Chwalebnego Apostoła i przesławnego Ewangelisty pomnażać raczył, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.
Abyś przez pamięć wszystkich jego zasług i łatwe i łaskawe ucho dać raczył,
Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami, Panie.

K: Słodkie drzewo, słodkie gwoździe, słodki na nich spoczął ciężar.
W: Samo tylko było godne nosić Króla niebios i Pana. Alleluja.

Módlmy się: Boże nasz, przez znak świętego Krzyża, wyzwól nas od naszych nieprzyjaciół. Przybądź nam z pomocą, Panie Boże nasz, i otaczaj nieustanna opieką tych, którym dajesz się cieszyć z oddawania czci Krzyżowi Świętemu. Przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Amen.

Koronka do Najświętszego Zbawiciela


Koronka do prywatnego odmawiania wedle uznania!

Koronkę odmawia się na Różańcu.

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na krzyżyku: Wierzę w Boga…

Na pierwszym dużym paciorku: Nasz Zbawiciel na Krzyżu został wywyższony nad ziemię i przyciągnął wszystkich do siebie.

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Na dużych paciorkach: Mocą swojego Krzyża wybaw nas, Chryste Zbawicielu, od naszych nieprzyjaciół.

Na 10 małych paciorkach: Ratuj nas, Zbawicielu świata, Ty nas odkupiłeś przez Krzyż i Krew swoją; pomagaj nam, Panie, nasz Boże.

Po każdym dziesiątku: Jaśnieje Błogosławiony Krzyż, do niego był przybity Zbawiciel, który Krwią Swoją zmył nasze winy.

(3 razy) Panie Jezu Chryste, Najświętszy Zbawicielu, zmiłuj się nad nami i nad całym światem.


Koronka Drogi Krzyżowej


(Koronka składa się z 14 medalików przedstawiajacych 14 Stacji Drogi Krzyżowej. Przed i pomiędzy medalikami są po 3 paciorki; za ostatnim jest 6 paciorków).

Przed rozpoczęciem na trzech paciorkach na cześć konania Pana Jezusa:

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Przy każdej stacji rozważając przedstawianą tajemnicę:

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Na końcowych 6 paciorkach na kżdym należy odmówić:

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

czyli razem po 6 razy. Pięć na pamiątkę pięciu Ran Pana Jezusa, szósta w intencji Ojca świętego.

***

Koronkę ułożyła współzałożycielka nazaretanek Alojza Borgiotti dla osób, które nie mogą z jakiejkiolwiek przyczyny obchodzić stacji Drogi Krzyżowej mogą ją odprawić w innym miejscu. Prosiła papieża Piusa IX, aby koronka była związana z takimi samymi przywilejami odpustowymi, jak sama Droga Krzyżowa odprawiona w Kościele. Przywilej poświęcenia koronek udzielono Księżom Misjonarzom oraz zelatorom i dyrektorom Arcybractwa Konania Pana Jezusa.



Różaniec Droga Krzyżowa


W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na krzyżyku: Wierzę w Boga Ojca…

Na pierwszym dużym paciorku: Ojcze nasz…

Na 3 małych paciorkach: Zdrowaś Maryjo…

Na drugim dużym paciorku: Chwała Ojcu…

Na medaliku: Przyjmij, Trójco Święta, moje rozważanie Drogi Krzyżowej Pana naszego Jezusa Chrystusa na uwielbienie Boskiego majestatu Twego, na zadośćuczynienie za moje grzechy, na podziękowanie za wszystkie dobrodziejstwa Twoje oraz na uproszenie Łask zbawiennych dla żyjących i na wybawienie dusz w czyśćcu cierpiących. Daj im Jezu to poznać, że jesteś moją Światłością i Drogą a zarazem pobudź mnie do skruchy za grzechy i rozpal mnie miłością swoją, abym mógł dostąpić Łask i odpustów jakie do tego nabożeństwa są przywiązane.

Na 3 małych paciorkach: Chwała Ojcu…

Stacja I – Jezus na śmierć skazany
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
(Mt 27,26; Mk 15,15; J 19,16)
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja II – Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
(Mt 27,31; Mk 15,20; Łk 23,26; J 19,17)
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja III – Jezus upada po raz pierwszy
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja IV – Jezus spotyka Matkę Swoją
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja V – Jezusowi Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
(Mt 27,32; Mk 15,21)
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja VI – św. Weronika ociera twarz Jezusowi
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja VII – Jezus upada po raz drugi
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja VIII – Jezus pociesza płaczące niewiasty
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
(Łk 23,27-32)
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja IX – Jezus trzeci raz upada
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja X – Jezus z szat obnażony
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
(Mt 27,35; Mk 15,24; Łk 23,34; J 19,23-24)
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja XI – Jezus do krzyża przybity
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
(Mt 27,35-55; Mk 15,24; Łk 23,33-49; J 19,18)
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja XII – Jezus na krzyżu umiera
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
(Mt 27,50; Mk 15,37; Łk 23,46-49; J 19,30)
Prośby…
Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja XIII – Jezus zdjęty z krzyża
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
(Mt 27,59; Mk 15,46; Łk 23,53; J 19,39)
Prośby…
Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Stacja XIV – Jezus w grobie złożony
- Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
(Mt 27,60; Mk 15,46; Łk 23,53; J 19,41-42)
Prośby…
- Przez Twoje Chryste, niesprawiedliwe skazanie, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.

Na 3 małych paciorkach:
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

Zakończenie: Jezu Odkupicielu świata, który pokonałeś śmierć przez swoje zmartwychwstanie, spraw to, by Twoja Droga Krzyżowa stała się dla mnie światłem i mocą moją w dźwiganiu codziennego krzyża pracy, trudności i cierpienia. Tobie ofiaruję życie swoje z wszystkimi jego krzyżami i cierpieniami, Ty zaś uświęć je swoimi zasługami. Naucz mnie wielkoduszności, natchnij mnie duchem miłości i poświęcenia dla Ciebie i dla bliźnich moich, za których położyłeś duszę swoją, abym mógł powtórzyć słowa Twojego Apostoła: A ja, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego świat mnie jest ukrzyżowany, a ja światu. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.



Koronka Słowa Pana Jezusa z Krzyża


Siedem ostatnich zdań Pana Jezusa Chrystusa wypowiedzianych na Krzyżu

Na krzyżyku: W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen. oraz Wierzę w Boga…

Na 2 pierwszych paciorkach: Zdrowaś Maryjo…

Na 3 pierwszych paciorkach: Akt Wiary: Wierzę mocno i niezachwianie, dlatego iż Bóg, który jest Prawdą nieomylną, objawił to Kościołowi Katolickiemu, a przez ten Kościół Święty i nam objawia; że jest Bóg jeden tylko, we Trzech Osobach Bożych, równych i oddzielnych, które się nazywają Ojciec, Syn i Duch Święty; że Syn Boży stał się Człowiekiem, wziąwszy za sprawą Ducha Świętego ciało i duszę ludzką w ywocie Przeczystej Dziewicy Maryi; że umarł za nas na krzyżu; że zmartwychwstał; że wstąpił na Niebiosa; że stamtąd przyjdzie w końcu świata sądzić wszystkich żywych i umarłych; że dobrym da wieczne Niebo, a złych skaże na wieczne piekło. Wierzę nadto w to wszystko, w cokolwiek wierzy i co naucza Kościół Święty, bo jest nieomylny. Akt Nadziei: O Boże mój, ponieważ jesteś wszechmocny i nieskończenie dobry i miłosierny, mam nadzieję iż przez Mękę i Śmierć Jezusa Chrystusa Zbawiciela naszego, dasz mi żywot wieczny, któryś obiecał tym wszystkim, co wiernie wypełniają obowiązki dobrego Chrześcijanina, jak ja wypełniać pragnę za pomocą łaski Twojej. Akt Miłości: O Boże mój, ponieważ jesteś Dobrem najwyższym, i najdoskonalszym, kocham Cię z całego serca i nad wszystko; i wolę raczej wszystko utracić, aniżeli miłość Twą postradać. A dla miłości Twojej kocham i kochać pragnę bliźniego mego jak siebie samego.

I. Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (Łk 23, 34)
W pierwszych słowach, jakie Jezus kieruje do Ojca, ogarnia ludzi, których widzi wokoło krzyża. Jezus widział tłum, który jeszcze raz odrzuca Boże miłosierdzie – żołnierze rzymscy, kapłani i faryzeusze nie prosili o przebaczenie, a jednak Jezus prosi, aby je uzyskali. Po tak nieludzkim traktowaniu Go, gdy w strasznym bólu wisiał przybity do krzyża Jezus modli się o przebaczenie dla katów i wrogów. Czyni, to czego innych uczył – modli się nie tylko za przyjaciół, ale również za prześladowców i bluźnierców. W prośbie „Ojcze odpuść im” wypowiada Zbawiciel słowa przebaczenia, o których nigdy nie powinniśmy zapomnieć, gdyż wyrażają one uczucia przepełniające Serce Jezusa to jest miłość i miłosierdzie dla grzesznych ludzi – dla nas również. Żeby prędzej i łatwiej wyjednać przebaczenie i wysłuchanie tej prośby, Jezus pomniejsza i usprawiedliwia grzech Swych wrogów: „Bo nie wiedzą co czynią”. Wiedzą, że ukrzyżowali człowieka, ale nie wiedzą, że Boga ukrzyżowali. Przebacza zatem, wszystkim ludziom, jacy kiedykolwiek byli, są i będą. Przebacza także nam, jeśli tylko wierzymy w to, że grzech przybił Jezusa do krzyża, bo był to i nasz grzech. Pierwsze słowo Pana Jezusa na krzyżu daje nam więc nadzieję otrzymania przebaczenia, nawet gdybyśmy byli wielkimi grzesznikami, ale tylko wtedy, gdy i my przebaczymy innym. Mamy więc być nie tylko słuchaczami Jego słów, ale i wykonawcami Jego Boskiego słowa. Mamy przebaczać i usprawiedliwiać tych, którzy wobec nas zawinili.

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

II. Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze mną w raju. (Łk 23, 43)
Razem z Jezusem zostali ukrzyżowani dwaj przestępcy – jeden po prawej, drugi po lewej ręce Zbawiciela. Dwóch obok Niego ma to samo posłanie – krzyż, ale jakże odmienne nastawienie wobec Chrystusa. Obaj byli świadkami cierpliwości i spokoju Jezusa. Obaj słyszeli jak modlił się za Swoich wrogów i katów. Obaj stali przed bramą śmierci. Obydwóm została ofiarowana łaska nawrócenia- obydwaj są z Nim, ale w różny sposób potoczą się ich dalsze losy. Jeden zamknął swe serce i zmarł z bluźnierstwem na ustach, a drugi się zreflektował. Jezus po prostu spojrzał na łotra, a on zrozumiał wszystko. „Jezu wspomnij na mnie, gdy pójdziesz do Swego Królestwa” – ta krótka, pokorna wypowiedź w ustach łotra jest wyznaniem wiary. Uznanie Bóstwa Chrystusa następuje nie wtedy, kiedy czyni cuda, lecz w chwili gdy jest przedmiotem szyderstwa i wzgardy. Jawny i publiczny hołd otrzymuje Jezus od człowieka, którego po raz pierwszy spostrzegł przed paroma godzinami. Zawieszony obok na drzewie śmierci zbrodniarz uznaje i wyznaje swoją winę. Ogłasza niewinność Jezusa i broni przed pełnym złości towarzyszem. Staje się gorliwym wyznawcą: „Jezu, wspomnij na mnie” – odpowiedź Jezusa: „Dziś ze Mną będziesz w raju”. Jest to jedyny przypadek w Ewangelii, kiedy ktoś zwraca się do Jezusa po imieniu. Dialog Jezusa z łotrem jest Jego ostatnią rozmową przed śmiercią. Z Maryją ani z Janem nie było rozmowy. Jezus mówił. Oni słuchali. Jezus powiedział: „Dziś ze Mną będziesz w raju”. Dziś! – więc w mgnieniu oka ten człowiek nie tylko otrzymał odpuszczenie grzechów, lecz także zostaje uświęcony. Pełne nawrócenie bowiem  pozwala natychmiast z ufnością przylgnąć do Ukrzyżowanego. Jezus nam pokazał, że do świętości bardziej potrzeba serca i dobrej woli niż czasu. Wystarczył przypływ skruchy, aby łotr doznając od Jezusa przebaczenia i usprawiedliwienia został kanonizowany jako święty przez samego Chrystusa. Łotr wszedł do raju w Wielki Piątek przed wszystkimi świętymi – oto do czego posłużyła krew Boga. Jest to ostatnie przed odejściem Pana nawrócenie. Dramatyczna chwila na krzyżu odsłania nam, że właściwie to potrzeba tak mało do uzyskania przebaczenia- trzeba tylko przyznać się do winy, wyrazić żal i zaufać wielkiemu Miłosierdziu Bożemu. Jezus pokazuje nam, iż nikt z nas nie odszedł tak daleko od Boga, by znaleźć się poza zasięgiem Jego Miłości, a On Sam ocenia nas według ukrytej tęsknoty naszego serca i dążeniu za dobrem. Jezus uświadamia nam, że to tylko On jest jedynym Pośrednikiem między Bogiem i ludźmi, a Krzyż staje się mostem łączącym ziemię i niebo. Scena na krzyżu powinna nam uzmysłowić, że nie ma grzechu tak wielkiego, by Bóg go nam nie przebaczył. Nikt więc z nas nie powinien rozpaczać i tracić nadziei, bowiem nawet późna skrucha może uratować naszą duszę, byle by tylko była silna i szczera.

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

III Niewiasto, oto syn twój; oto matka twoja. (J 19, 26-27)
Ukrzyżowany Jezus słabł z każdą chwilą. Konając wypowiedział siedem zdań, w tym jedno do rodzonej Matki. Świadom zbliżającej się śmierci , patrząc na stojącą pod krzyżem zbolałą Matkę oddaje Ją pod opiekę Swego najwierniejszego i umiłowanego ucznia. „Niewiasto, oto syn Twój” To stwierdzenie „Niewiasto”, najdotkliwiej uderza w Serce Maryi i Jej macierzyńską czułość, bowiem dla Niej z pewnością to słowo, mimo zawartego w nim szacunku i uprzejmości brzmi boleśnie. W tym zerwaniu najgłębszych więzów , Maryja dotarła do samego serca krzyża. Jezus nie nazywa Jej Matką, aby nie ranić Jej ponownie i aby od tej chwili całą Swą miłość skierowała, ku przybranym dzieciom, czyli nam wszystkim. Tak jakby chciał Jej powiedzieć, że On umiera za wszystkie dzieci, dlatego Ona ma przyjąć je za swoje . Na słowa „Oto syn Twój” Maryja nie wzbrania się i jest gotowa przyjąć Wolę Boga. Kolejny raz bez słowa wypowiada Swoje „Fiat” – niech mi się stanie. W wypowiedzianych słowach: „Oto Matka Twoja” i „Oto Syn Twój”, Jezus łączy dwie swoje największe miłości na ziemi: Niewiastę z Betlejem – Swoją Matkę i Młodzieńca, który był Jego uczniem i doskonale czuł bicie Jego Serca – czyli Jana. Jezus patrząc na stojącego pod krzyżem Jana wyznacza mu rolę Opiekuna – był to niewątpliwy zaszczyt, ale i poważny obowiązek dla Jana. W słowach „Synu, oto Matka Twoja” Jezus ofiarował Janowi i nam Swoją Matkę. Od tej chwili mocą ostatniej Woli Jezusa, mamy Maryję za Matkę – możemy Jej mówić „Mamo”. I tak w Swoim trzecim słowie na krzyżu Pan Jezus daje nam Swą najmilszą Matkę i chce abyśmy Ją kochali i uciekali się do Niej z ufnością, bowiem jesteśmy Jej dziećmi i wolno nam liczyć na Jej matczyną opiekę. Ona zawsze stanie przy nas i nauczy nas „stania pod krzyżem”, czy też dochodzenia do Miłości Jezusa.

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

IV. Eli, Eli, lema sabachthani? („Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”, Mt 27, 46 oraz Mk 15, 34)
Jezusa wiszącego na krzyżu dosięga większa udręka, opuszczenie, nadchodzi szczyt męki. Jego niewinne ciało było jedną krwawą raną, a dusza cierpiała z powodu nienawiści i kpin wrogów. Tak jakby nikt z nich Go nie znał i nie pamiętał Jego dobrodziejstw i cudów. To co najbardziej bolesne rozgrywało się na poziomie duszy Jezusa. W tym niekończącym się bólu i cierpieniu duchowym zwraca się Zbawiciel do Swego Ojca, aby Mu ukazać głębię Swego opuszczenia… Ukrzyżowany Jezus woła „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” Jak inne słowa wypowiadane z krzyża wydobywał Jezus słabym głosem, tak te słowa wola donośnie. Rozlega się rozdzierający okrzyk , który usłyszała cała Golgota, przejmujący krzyk Jezusa, którego opuścił Bóg. Krzyk ukazujący, że ludzkie ciało Boga – Człowieka nie było wcale nieczułe na ból. Jakież ogromne cierpienie musiało zalewać duszę Jezusa, skoro wyrwała Mu się ta skarga! Cierpiący Jezus skarży się Ojcu nie z rozpaczy, ale aby nam uzmysłowić jakiego zadośćuczynienia domaga się od Niego Ojciec za nasze grzechy Jezus chce wypić kielich cierpienia do dna, dlatego musi odczuwać brak wszelkiej pociechy i najdotkliwszy ból duszy musi zmiażdżyć Jego Serce. Słowa „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił” nie są aktem desperacji, lecz nadziei, ufności, prośby o pomoc. Jezus nie prosi Boga o zdjęcie z krzyża, ale prosi Go o obecność, o to aby Go nie opuścił. Słowa te są modlitwą – Jezus umierając modlił się. „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił” – to początek przepięknego Psalmu 22, który chociaż zaistniał tysiąc lat przed ukrzyżowaniem Jezusa, ukazuje mękę i przewidziany przez Boga los Jezusa. Cały Psalm potwierdza spojrzenie Ukrzyżowanego w kierunku Boga. Jezus zmaga się z Bogiem, czyni Go Swą ścianą płaczu, rzuca się Mu na piersi ponieważ Mu ufa – cały lęk składa na kolana Boga. „Panie, nie stój z daleka, pospiesz mi z pomocą../-/ na Tobie polegam”. Odsłania się niepojęta między Nimi jedność, której nie może zerwać, ani ból, ani samotność, ani największa nędza. Wolno nam przypuszczać, że ten Psalm, którego Jezus pierwsze słowa wykrzyczał głośno, został przez Niego potem odmówiony do końca. Odsłania nam on iż z rozpaczy i dna ciemności przedziera się nadzieja i światło. Bóg na krzyżu wysławia Boga w niebie „Chwalcie Pana wy, co się Go boicie” Całą modlitwę kończy radosne wołanie: „Dla Niego dusza Ma żyć będzie” Jezus tylko pozornie był porzucony przez Boga. W ciemności bowiem był utajony Ojciec, któremu Jezus ufał bez kresu. Czwarte słowo naszego Zbawiciela z krzyża uczy nas, że w wielkim utrapieniu i nieszczęściu wolno nam płakać, oraz wzywać Boga. Gdy skarżymy się Bogu na swą biedę, gdy oskarżamy Go wręcz o swe cierpienie, nie odwracamy się od Niego, lecz raczej zmagamy się chwilowo z Bogiem w twardym, emocjonalnym dialogu. Odczuwanie opuszczenia i skarga na nie wcale nie jest grzechem. Powinniśmy pamiętać, że właśnie wtedy, gdy cierpienie nas dręczy, trzeba tym goręcej wzywać Boga i wołać do Niego: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił” Choćby nam się nawet zdawało, ze Bóg nas opuścił – On zawsze był, jest i będzie przy nas, bo jest naszym Ojcem i Bogiem, naszym Panem i Wspomożycielem. Uczy nas też Jezus na krzyżu, że trzeba być wiernym Bogu nawet w największym opuszczeniu i oschłości – modlić się do Niego, rozmawiać z Nim, uwielbiać i dziękować za każde doświadczenie, gdyż tylko Bóg wie co dla nas jest dobre. Czasem jest to cierpienie i pozorne opuszczenie. Jezus nasz Pan wstąpił na krzyż, aby przez przeżycie najskrajniejszego opuszczenia pocieszać nas i udzielać nam potrzebnych sił do tej walki.

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

V. Pragnę. (J 19, 28)
Słowo „Pragnę” kończy spojrzenie Jezusa z krzyża na ten oszalały i zaślepiony świat i człowieka – odtąd będzie już tylko rozmawiał z Ojcem. W miarę jak upływa krew z ran Jezusa, wzrasta też pragnienie. Jezus wyrzekł: „Pragnę”- Jest to pierwszy i ostatni raz kiedy Jezus żąda posługi i ją otrzymuje. By ulżyć pragnieniu Jezusa żołnierz podaje Mu trochę rozcieńczonego octu – cierpkiego napoju, aby nie pragnął znowu za chwilę. Jezus daje więc szansę człowiekowi, aby ta chwila ” pomocnej ręki” stała się miejscem na małe miłosierdzie, które zapewne rodzi się z Wielkiego Miłosierdzia zawieszonego na krzyżu. Pozwolić sobie pomóc, to także Jezusa Testament. Nie wiadomo, czy Jezus wypowiadając słowo ” Pragnę” chciał tylko pić? Chyba raczej nie. Jezus w tym czasie trwogi pragnął czyjejś obecności, bliskości, współodczuwania. Wielu Ojców Kościoła twierdzi, że Jezusowe słowo „Pragnę” jest największym cierpieniem fizycznym, a zarazem największą pociechą dla nas ludzi wierzących. „Pragnę” – znaczy inaczej, pozwól Mi „wejść w twoje życie”, abym mógł je przeniknąć i na nie oddziaływać. Słowem „Pragnę” Jezus wyraża wielkie pragnienie zbawienia naszych dusz, naszej wiary, naszej radości, Jezus pragnie nas leczyć, uzdrawiać uszczęśliwiać, dzielić się z nami Samym Sobą. Ten wielki żar Miłości czyni Jezusa spragnionym. Jezus pragnął doskonałego wypełnienia Woli Bożej, a wypełniał Ją wisząc przez trzy godziny na krzyżu, cierpiąc pragnienie i umierając straszliwą męką. Z krzyża Jezus uczy nas, że zawsze powinniśmy oglądać się na Wolę Bożą Jezus pragnie być naszym Ojcem, Przyjacielem, Lekarzem, a my tak często traktujemy Go jako intruza czyhającego na naszą wolność, na naszą swobodę, na nasze szczęście.

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

VI. Wykonało się. (J 19, 30)
Po godzinach ogromnego cierpienia Jezus oznajmił: „Wykonało się”. Jezus skończył Swe dzieło, zwyciężył szatana, uwolnił ludzi od grzechu, lęku, beznadziei – zadanie zostało wykonane, wola Boga wypełniona, może już powrócić do Ojca. Jest to najświętsze słowo, jakie zadźwięczało kiedykolwiek nad tym światem. To okrzyk Zwycięzcy, który patrzy z królewskiego tronu krzyża na świat wyrwany przez Niego spod władzy szatana i przekazany Królowi Wieków. „Wykonało się”- jest to słowo krótkie, ale daje nam doskonały obraz całego życia Jezusa. Jezus mówi, że wszystko, to co Pismo o nim mówiło, czego miał dokonać w świecie – Dzieło Odkupienia – wykonało się. Skończyła się pokuta i walka, skończył się ból i cierpienie jakie musiał Jezus znieść – okup za dusze został złożony, Ojciec uwielbiony – więc Mu już nic nie zostało do zrobienia. Jezus wykonał najsumienniej jak mógł zadanie, które Mu zlecił Ojciec. Jest, to okrzyk wesela i radości, triumfalny okrzyk Zwycięzcy. Zwycięstwo Jezusa nad szatanem i śmiercią jest zupełne, a ich klęska całkowita. Szóste słowo Zbawiciela na krzyżu daje nam nadzieję, że i my jeśli codziennie będziemy naśladować naszego Zbawiciela, jeśli wiernie będziemy pełnić Jego Wolę, to przy skończeniu życia z radością będziemy mogli zawołać: – Wykonało się mój Boże wszystko czego ode mnie oczekiwałeś.

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

VII Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mojego. (Łk 23, 46)
Zanim Jezus pożegna się z tym światem, który stworzył, a który Go nie poznał – wypowie jeszcze jedno słowo do Ojca: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha Mojego”. To ostatnie słowo, w którym jest zawarta dziecięca Miłość do Ojca, Jezus wypowiedział donośnym głosem, aby je wszyscy usłyszeli. Ze słowa tego bije wielki spokój i nadziemski majestat. Ostatnie słowo naszego Mistrza to wspaniały hymn pełen spokoju i poczucia bezpieczeństwa, nadziei i pewności. Kiedy nadeszła chwila, że wzgardzony, nie poznany, wyszydzany Syn Boży ma opuścić ziemię – jeszcze raz głos Jego zadźwięczy nad światem tak głośno, żeby wszyscy mogli Go zrozumieć. Jezus nie znał mściwości, ani nienawiści, więc Jego śmierć będzie taka jakie było życie – Jezus umrze z Miłości. Jezus wie, że Jego życie przyniesie owoc, a Jego męka nie jest daremna , a po śmierci przyjdzie Zmartwychwstanie. W tym też nastroju poleca Siebie i Swoje sprawy w ręce Ojca, którego wolę wypełnił. To, że umierający Jezus „donośnym” głosem zawołał: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha Mojego” świadczy o tym, że nie jest On zwykłym człowiekiem. Jest Bogiem- Człowiekiem, Panem życia i śmierci. Jezus wcale nie był u kresu sił, o czym świadczy siła Jego głosu – umarł, bo chciał. Swoim głośnym wołaniem potwierdził prawdę, że nikt Mu życia nie zabiera, lecz On Sam od Siebie je oddaje, aby uwielbić Boga i nas Odkupić. Śmierć nie jest dla Niego karą lecz wolnym wyborem z prawdziwej Miłości i Miłosierdzia do nas. Daje nam tym samym poznać, że umiera jako Syn Boży. W tym ostatnim słowie , jakie nasz umierający Jezus wypowiedział do Swego Ojca uczy nas sztuki umierania z ufnością. Uczy nas do Kogo mamy się zwracać w ostatniej godzinie . Jeśli będziemy dobrze żyć i wypełniać Wolę Bożą przez całe życie – śmierć nasza będzie łatwa. Powinniśmy prosić Boga o łaskę dobrego życia, abyśmy w ostatniej godzinie mogli wołać z ufnością i dziecięcą miłością „Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha Mojego”.

Na 3 małych paciorkach: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…